Na rynku dostępne są dezodoranty i antyperspiranty o różnych zapachach, kształtach, kolorach i w różnych formach – w sprayu, w kulce (tzw. roll on), w sztyfcie, w żelu, w krysztale czy w formie chusteczek. Od tego ogromnego wyboru może zakręcić się w głowie. Co więc wybrać i jakie kryteria wyboru zastosować?

Na początek zdefiniujmy: Czym różni się dezodorant od antyperspirantu?

użycie dezodorantu

Dezodorant to spolszczona nazwa angielskiego słowa deodorant, przy czym de oznacza odwrotność/redukcję znaczenia słowa które poprzedza; łac. odor to woń, ang. odour tłumaczy się także jako zapach, odór i podobnie jak w polskim kojarzy się negatywnie – najczęściej z nieprzyjemnym zapachem nieumytego ciała. A zatem dezodorant to substancja mająca na celu eliminowanie nieprzyjemnej woni potu. Niektórzy twierdzą, że dezodorant maskuje zapach. Rzeczywiście dezodoranty, które mają w sobie dużą ilość dodatków zapachowych, próbują „zagłuszyć” naturalny zapach rozkładającego się potu, ale główną rolą dezodorantu jest zapobieganie powstawaniu nieprzyjemnego zapachu. Świeży pot prawie nie ma zapachu i składa się w 98% z wody, dopiero kiedy bakterie (mnożące się bardzo sprawnie w tym ciepłym, wodnym środowisku) zaczynają rozkładać pot, wydziela się specyficzny zapach. Dezodorant ma na celu zapobieganie rozwojowi bakterii, które są odpowiedzialne za ten stan. Niektóre dezodoranty ograniczają również w pewnym stopniu pocenie, ale nigdy nie eliminują go poprzez zatkanie gruczołów potowych.

Inaczej jest w przypadku antyperspirantu. Perspiracja to wymiana gazowa organizmu odbywająca się poprzez pory w skórze. Antyperspirant blokuje pory, żeby pot nie wydostawał się z gruczołów, dzięki czemu skóra pozostaje sucha i wolna od zapachu fermentującego potu. Oczywiście zatkanie porów nie jest efektem stałym, po jakimś czasie na skutek mycia się, ruchu i naturalnego procesu złuszczania naskórka pory ulegają odblokowaniu. Działanie antyperspirantów opiera się na zawartości soli glinu czyli związków aluminium. Jeżeli ktoś twierdzi, że używa antyperspirantu bez aluminium – najprawdopodobniej chodzi mu o dezodorant.

Wątpliwości dotyczące stosowania antyperspirantów z solami aluminium

Stosowanie soli aluminium coraz częściej budzi wątpliwości. Pierwiastek ten posądzany jest o atakowanie centralnego układu nerwowego, co może prowadzić do choroby Alzheimera. Według niektórych badaczy aluminium jest odpowiedzialne za wywoływanie chorób autoimmunologicznych (układ odpornościowy może zacząć interpretować własne komórki jako obce i próbować je zwalczyć) oraz chorób zwyrodnieniowych stawów i mięśni. Ale najczęściej przywoływanym przykładem działań niepożądanych związanym ze stosowaniem antyperspirantów jest rak piersi, a dowodem na to ma być nie tylko lokalizacja guzów nowotworowych coraz częściej w okolicy pachy, ale również zawartość glinu w komórkach nowotworowych.

Jeżeli chcemy sprawdzić czy nasz kosmetyk zawiera sole aluminium wystarczy przeczytać jego skład INCI. Możemy być pewni, że zawiera sole aluminium, jeśli na liście znajduje się na przykład któryś z poniższych składników: Aluminum Chlorohydrate, Aluminum Chloride, Aluminum Stearate, Aluminum Powder, Aluminum Zirconium Tetrachlorohydrex. Warto tu podkreślić, że Alumina to już nie sól aluminium, a tlenek glinu wykorzystywany w kosmetykach ekologicznych. (Chcesz wiedzieć więcej na temat Aluminy i jej funkcji? Zapraszamy do przeczytania wpisu: https://pro-eco.com.pl/alumina-co-ma-wspolnego-z-aluminium-i-czy-jest-szkodliwym-skladnikiem-kosmetykow/).

Skoro uważa się sole aluminium za tak szkodliwe, dlaczego nie są w kosmetykach zakazane?

Na terenie Unii Europejskiej, w tym również Polski, antyperspiranty są klasyfikowane jako produkty kosmetyczne, co oznacza, że są one ogólnodostępne w różnych punktach sprzedaży. Nieco inne podejście wprowadził rząd USA, gdzie antyperspiranty są klasyfikowane jako tzw. leki OTC (ang. over the counter – bez recepty) dostępne wyłącznie w aptekach. Klasyfikacja antyperspirantów jako produktów OTC jeszcze do niedawna obowiązywała również w Kanadzie. Pod koniec 2009 roku władze tego kraju podjęły jednak decyzję o zmianie statusu tych produktów i od tego czasu są one, podobnie jak w Europie, uznawane za kosmetyki

[1].

Sam fakt, że niektóre kraje uznają antyperspiranty za leki może być wskazówką, że należy traktować je z dużą dozą ostrożności, bo przecież „każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu”. Może więc przydałaby się ulotka z dokładnym wypunktowaniem zagrożeń, które skłaniają część mieszkańców naszego globu do podchodzenia do antyperspirantów z rozwagą i nieufnością.

Wciąż nie ma jednoznacznego stanowiska, które w stu procentach kwalifikowałoby sole aluminium zawarte w kosmetykach jako składniki szkodliwe dla zdrowia. Niezaprzeczalne jest jednak, że wątpliwości co do ich bezpieczeństwa jest wiele.

Odpowiedź na pytanie z nagłówka – dlaczego kosmetyki z solami aluminium nie są zakazane – leży w gestii koncernów farmaceutycznych i naukowców dla nich pracujących. Trzeba też przyznać, że jest ogromny popyt na antyperspiranty – wiele osób używa tych kosmetyków z pełną świadomością ryzyka.

Który wybrać i kiedy?

Na co dzień – zdecydowanie polecamy dezodorant. Nie ochroni nas przed wydzielaniem potu, ale przecież pocenie jest potrzebne naszemu organizmowi – to naturalny proces, który ma na celu termoregulację oraz (w pewnym stopniu) wydalanie toksyn.

dezodorantyUżywanie na co dzień antyperspirantu może przyczynić się nie tylko do różnych chorób, ale również zaburzeń gospodarki termoregulacyjnej organizmu. Jeśli jednak mokre pachy mają powodować ogromny dyskomfort podczas ważnego, stresującego dnia (takiego jak rozmowa o pracę czy ważny egzamin), może warto wtedy użyć antyperspirantu. W codziennym stosowaniu, kiedy pocenie nie jest wzmożone, wystarczyć powinien dobry dezodorant.

My za najlepsze uznajemy dezodoranty oparte na naturalnych składnikach i polecamy oczywiście te, których sami używamy. W naszym sklepie www.ekologiczny.pl dostępne są dezodoranty marki Eco Cosmetics: Dezodorant w kulce z granatem i owocem goji oraz Dezodorant w sztyfcie z liściem oliwnym i malwą. Oba te kosmetyki są w 100% z naturalnych składników, są wegańskie i posiadają certyfikat ECOCERT. Są delikatne dla skóry, nie zatykają porów i oczywiście nie zawierają soli aluminium. Teraz pozostaje już tylko jedna decyzja: w sztyfcie czy w kulce – część z nas używa kulki, a część sztyftu, więc tę decyzję pozostawiamy Wam.

[1] http://www.kosmopedia.org/o_kosmetykach/co_jest_w_twoim_kosmetyku_/antyperspiranty_i_dezodoranty,4/